image1 image2 image3
logo

Dwa puchary i awaria Pasiewicza

b_250_250_16777215_00_images_rotax_2015-05_pasiewicz_deszcz.jpgW miniony weekend łódzki kierowca kartingowy, Karol Pasiewicz stanął do rywalizacji w trzeciej i czwartej rundzie Rotax Max Challenge Poland. Na zawodach, które odbyły się w Bydgoszczy obchodzący w następną środę dziewiąte urodziny kierowca zaprezentował szybkie tempo, meldując się niejednokrotnie na podium kategorii Micro MAX.

Kierowca zespołu V-Kart popisał się już w piątek najlepszym czasem w sesji regulacji gaźników (tzw. warm-upie), jednak w czasówce uzyskał trzeci rezultat, ustępując Mateuszowi Lenartowi i koledze z zespołu, Marcelowi Kucowi. Majowy weekend w Bydgoszczy był deszczowy, a Tony Kart Karola był ustawiony bardziej na suche warunki. W pierwszym wyścigu Lenart wykorzystał pole position i dowiózł wygraną do mety. Za jego plecami Pasiewicz poradził sobie z Kucem, ale zajął i tak trzecie miejsce, ponieważ obu pogodził Oliwier Pyłka. Karol drugiego wyścigu nie zdołał jednak ukończyć. Po starcie został uderzony z tyłu i wiązka elektryczna modułu zapłonowego została dociśnięta do wydechu. W konsekwencji po czterech okrążeniach przepaliła się izolacja i gokart nie mógł jechać dalej.

Sobota zaczęła się od dalszej dominacji Lenarta. W kwalifikacjach Pasiewicz zrobił piąty czas, choć różnice były minimalne. Po czasówce do akcji wkroczyli sędziowie, którzy wyrywkowo sprawdzili m.in. układ wydechowy w wózku Lenarta. Okazało się, że zwężka przy układzie jest za duża (mechanicy nie dostosowali się do nowego regulaminu technicznego) i nałożyli na wrocławianina karę wykluczenia z 1. finału. W tym momencie prym na torze wiódł Bartłomiej Piekutowski, który wygrał oba finały przed Marcelem Kucem i Karolem Pasiewiczem. Łodzianin miał szansę na drugą lokatę w końcowym biegu, ale Kuc wykorzystał tunel aerodynamiczny mijając Karola na ostatnim okrążeniu. Zajmując trzecie miejsce w rundzie 8-latek wywalczył także drugi puchar w rozgrywanym równolegle memoriale upamiętniającym Igora Gila - zmarłego w ubiegłym roku w wypadku samochodowym 15-letniego dobrze zapowiadającego się kartingowca, który miesiąc wcześniej przeszedł kurs na licencję kierowcy wyścigowego.

Mimo straty punktów przez sobotnią awarię, Pasiewicz utrzymuje się w czołówce klasyfikacji generalnej sezonu klasy Micro MAX. Obecnie zajmuje czwartą lokatę z 15-punktową stratą do trzeciego Oliwiera Pyłki. Kolejnym startem Karola będzie trzecia i czwarta runda Rok Cup Poland na Torze Poznań w Przeźmierowie (16-17 maja).

2015-2019 © Karol Pasiewicz - kierowca kartingowy