image1 image2 image3
logo

Karol popracuje nad siłą

fot. Media4UW pierwszy weekend czerwca, 9-letni Karol Pasiewicz z Łodzi rywalizował w piątej i szóstej rundzie kartingowego pucharu Rok Cup Poland. Zmagania kierowców odbyły się głównie w deszczowej aurze na Wallrav Race Center w Starym Kisielinie.

Łodzianin, który w ubiegłym roku wywalczył w tym samym pucharze drugie miejsce w klasie Baby Rok, pokazuje w tym sezonie bardzo szybkie tempo w nowej dla siebie kategorii Mini Rok. W sobotę w rozgrzewkowej sesji popisał się piątym wynikiem, jednak w czasówce został sklasyfikowany na dziewiątej lokacie. Nie oznacza to jednak słabszej jazdy, ponieważ pierwsza dziesiątka zamknęła się w 271 tysięcznych sekundy. To pokazuje jak mocna jest tegoroczna stawka w Mini Rok (do ósmego Oliwier Pyłki, Karol stracił jedną tysięczną sekundy). Niestety odległa od podium pozycja uniemożliwiła walkę o czołowe lokaty. Zwycięstwa podzielili między siebie Litiwni - Gustas Grinbergas i Danielius Vavilovas.

Niedziela stała ponownie pod znakiem mocnego początku w rozgrzewce, gdzie Karol wykręcił czwarty czas. Niestety w kwalifikacjach nie udało się złożyć perfekcyjnego okrążenia i Pasiewicz ruszał do pierwszego finału dopiero z dwunastej pozycji. Reprezentant Automobilklubu Wielkopolskiego przeżył w nim prawdziwą katastrofę, kilkukrotnie obracając gokart w ferworze walki na mokrej nawierzchni. Przedfinał bez punktów mocno zmotywował 9-latka, który już niejednokrotnie zaprezentował w tym sezonie popis seryjnego wyprzedzania rywali. Tak też było w ostatnim biegu, gdzie Pasiewicz awansował z siedemnastego na siódme miejsce. Niedzielne fianły wygrał Adrian Janicki.

- Cieszę się, że znowu udało mi się jeździć bardzo szybko - powiedział Karol Pasiewicz. - Mam bardzo wielu dobrych rywali i żeby zdobywać więcej punktów muszę się postarać jeszcze bardziej. Wydaje mi się, że muszę popracować nad siłą. Jazda w Mini Rok męczy nieco bardziej. Jak brakuje siły to czasem łatwiej popełnić błąd. Na pewno potrenuję i mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej.

Po rundach Rok Cup, Karol nie opuszcza jednak Starego Kisielina. Już w nadchodzący weekend będzie rywalizował na tym samym obiekcie podczas zmagań w Rotax Max Challenge Poland.

2015-2019 © Karol Pasiewicz - kierowca kartingowy