image1 image2 image3
logo

Karol Pasiewicz Kartingowym Mistrzem Polski!

fot. Media4UMiesiąc po zdobyciu Mistrzostwa Polski Młodzików, Karol Pasiewicz do tegorocznych sukcesów dołożył w miniony weekend Kartingowe Mistrzostwo Polski w klasie Micro Max. 9-latek z Łodzi zajął trzecie miejsce w drugiej serii krajowego czempionatu na Wallrav Race Center w Starym Kisielinie, co wystarczyło do zapewnienia sobie tytułu.

Już przed startem kierowca teamu V-Kart był faworytem do tytułu. Do Starego Kisielina nie przyjechał pauzujący z powodu złamanej ręki Bartłomiej Piekutowski, który jako jedyny zdołał wygrać z Pasiewiczem w pierwszej serii KMP. Karol miał najlepsze tempo już na treningach, ale na jednym z nich Mateusz Lenart popełnił błąd, powodując kolizję z Pasiewiczem. W efekcie rama gokarta łodzianina została skrzywiona, co wpłynęło na spowolnienia wózka.

Widać to było już w piątkowych kwalifikacjach, gdzie Karol w przeciwieństwie do treningów ledwo schodził poniżej 48 sekund. Dało to start z trzeciego rzędu do pierwszego z sobotnich wyścigów, który po skutecznych obronach Oliwiera Pyłki, Pasiewicz ukończył na piątej lokacie. Wygrana przypadła wyjątkowo szybkiemu w ten weekend Filipowi Matejczykowi, do ubiegłego roku jeszcze koledze łódzkiego kierowcy z Rzucidło Karting Team. Podobnie było w drugim wyścigu, gdzie tym razem to Pasiewicz dojechał czwarty, odpierając ataki Pyłki.

W niedzielę na torze w Starym Kisielnie panowała gorsza przyczepność, która przyhamowała tempo stawki, ale nie Karola. Kierowca wspierany przez czołowe marki branży spawalniczej (Kemppi, Hypertherm, Viktoria) ruszając z czwartego pola finiszował jako pierwszy po zaciętej walce z Matejczykiem. W ostatnim biegu Pasiewicz ponownie zdołał wyprzedzić żywczanina, ale obu pogodził obecny na podium każdego wyścigu, Marcel Kuc. Kolega Karola z V-Kart wygrał drugą rundę, ale  ostatecznie to Pasiewicz z 4-punktową przewagą świętował zdobycie mistrzostwa Polski.

- Mistrzostwo kraju to mój największy sukces - stwierdził Karol Pasiewicz. - Bardzo się cieszę, bo tytuł zdobyłem po bardzo zaciętej walce. Nie było łatwo. Po tym jak przed zawodami skrzywiła się rama, bałem się, że ktoś może mnie wyprzedzić w klasyfikacji. Dałem z siebie wszystko i udało się! Bardzo dziękuję za wsparcie mojej rodzinie, zespołowi oraz sponsorom. Bez nich na pewno bym tego nie dokonał. Jestem szczęśliwy, że mogę ścigać się w całej Polsce, ale słyszałem, że u mnie w Łodzi urzędnicy odrzucili projekt do budżetu obywatelskiego o budowie profesjonalnego toru. Mam nadzieję, że mój sukces będzie mógł pomóc, aby jednak taki tor powstał. Zobaczymy.

Karol nie będzie miał dużo czasu na świętowanie, ponieważ już w nadchodzący weekend odbędą się 11. i 12. runda Rok Cup Poland. Zawody także będzie gościć Wallrav Race Center położony na obrzeżach Zielonej Góry.

2015-2019 © Karol Pasiewicz - kierowca kartingowy