image1 image2 image3
logo

Pasiewicz z szansami na mistrzostwo Polski!

b_250_250_16777215_00_images_2015_kmp_podium_pasiewicz.jpgW ostatni weekend na Torze Poznań odbyła się pierwsza seria Kartingowych Mistrzostw Polski. W Przeźmierowie imponującą jazdę zaprezentował łodzianin, Karol Pasiewicz - drugi w kategorii Micro MAX. 9-latek równie szybko podróżował w klasie Mini ROK, ale szanse na dobry wynik pogrzebała pechowa dyskwalifikacja na początku zmagań.

Karol czuł się jak ryba w wodzie od początku treningowych sesji regulacji gaźników w Micro MAX. Wygrał obie, ale w kwalifikacjach do pierwszego z czterech wyścigów uplasował się na szóstej pozycji. Łodzianin reprezentujący Automobilklub Wielkopolski zdołał jednak przedostać się na czoło stawki, ale dwukrotnie rozluźniał się na ostatniej prostej, dając wyprzedzić się Bartłomiejowi Piekutowskiemu. Dopiero w trzecim wyścigu Pasiewicz nie oddał prowadzenia i razem z Marcelem Kucem zdobył dublet dla zespołu V-Kart. Pechowy czwarty bieg Karol zakończył poza pierwszą dziesiątką, mimo że na metę wpadł trzeci, to dostał 10 sekund kary za falstart. Nie miało to jednak znaczenia, ponieważ do punktacji zawodów zaliczały się 3 najlepsze wyścigi, co dało Karolowi drugie miejsce za Piekutowskim.

b_250_250_16777215_00_images_2015_kmp_pasiewicz.jpgW kategorii Mini ROK plany były równie ambitne. Zaczęło się od piątego miejsca w czasówce. Karol fenomenalnie wystartował do pierwszego wyścigu przedostając się na pierwsze miejsce. W trakcie biegu doszło do wywieszenia żółtej flagi. W ferworze walki Pasiewicz, który w tym momencie jechał trzeci zagapił się i wyprzedził Marcela Kuca oraz Adriana Janickiego. Karol lekko zwolnił, po czym wyprzedził go tylko Kuc. Na mecie Pasiewicz dostał jednak karę wykluczenia z wyścigu. Niestety takiego wyścigu nie da się odpisać jako najsłabszego, dlatego łódzki kierowca mógł już liczyć tylko na punkty z dwóch biegów. Kara oznaczała także start z ostatniego (18. pola). Naładowany wyścigową energią Karol nie zraził się tym i pokazał wielką wolę walki wyprzedzając połowę stawki. Jeszcze większe show zrobił w trzecim biegu, gdzie startując z 15. pola wjechał na metę jako czwarty! Rywale nie dali się już tak łatwo objechać w ostatnim wyścigu i Karol zdołał przebić się tylko do ósmego miejsca.

W tej sytuacji Karol Pasiewicz ma szansę na podium mistrzostw Polski jedynie w kategorii Micro MAX. Strata spowodowana błędem przy żółtej fladze w kategorii Mini ROK wydaje się już zbyt duża do odrobienia. Druga seria Kartingowych Mistrzostw Polski, która zakończy cykl zaplanowana jest w dniach 22-23 sierpnia na torze Wallrav Race Center w Starym Kisielinie. Na pewno nie zabraknie tam Karola Pasiewicza, którego wspierają czołowe marki z branży spawalnictwa: Kemppi, Hypertherm i Viktoria.

2015-2019 © Karol Pasiewicz - kierowca kartingowy