image1 image2 image3
logo

Pasiewicz w piątce Eurofinału

b_250_250_16777215_00_images_media_2016-08-16_pasiewicz_media1_watermark.jpgW ostatni weekend na austriackim torze Speedworld pod Bruckiem rozegrano kartingowy Eurofinał juniorskich kategorii serii Rotax Max Challenge. W międzynarodowym towarzystwie najmłodszej klasy Micro Max w czołowej piątce uplasował się łodzianin Karol Pasiewicz.

Kategoria Micro Max zgromadziła blisko 40 kierowców, których podzielono na 4 grupy. Każda z każdą rywalizowała w biegach eliminacyjnych, za które przyznawano punkty karne za zajęte miejsce. 10-letni Pasiewicz z zespołu V-Kart w swoim pierwszym wyścigu zajął 3. miejsce i okazał się najszybszym z Polaków. Kolejny bieg był obfity w kary. Niestety 10 sekund za uderzenie rywala (choć minimalne) otrzymał Karol, spadając z 2. na 14. miejsce. Dokładając do tego piątą lokatę z ostatniego biegu kwalifikacyjnego kierowca z Łodzi zgromadził punkty plasujące go na 13. pozycji, ale gdyby nie kara z pewnością byłaby szansa na pierwszą trójkę.

W przedfinałowym wyścigu Pasiewicz wziął się do odrabiania strat. Ostatecznie przedostał się na ósmą pozycję, z której ruszał do finału. W nim na pewnym etapie mocno zbliżył się do pierwszej trójki, ale próby ataku podium nie powiodły się i Karol ostatecznie dojechał piąty z półsekundową stratą do swojego ubiegłorocznego czwartego miejsca obstawionego tym razem przez Austriaka, Maxa Tarilliona. Zwycięstwo w kwalifikacjach perfekcyjnie wykorzystał Polak, Bartłomiej Piekutowski wygrywając zawody w klasie Micro Max.

- Po czwartym miejscu w tamtym roku na pewno chciałem teraz zdobyć podium - przyznaje Karol Pasiewicz. - Kara w kwalifikacjach znacznie utrudniła dobre wyniki w dalszej części, ale i tak mogę być zadowolony. Cieszy to, że w klasie Micro Max jestem nie tylko w polskiej, ale i europejskiej czołówce. Pierwsza piątka po takich przygodach to chyba dobry wynik. Mam nadzieję, że więcej szczęścia będę miał w najbliższy weekend, bo czeka mnie walka o mistrzostwo Polski. W Starym Kisielinie wygrałem na otwarcie sezonu Rotaxa, więc może uda się to powtórzyć i tym razem. Dziękuję za wsparcie moim partnerom, dzięki którym jestem w stanie rywalizować na najwyższym poziomie, czyli Kemppi, Hypertherm, Viktoria oraz Motorsporter.com.

Przed łódzkim kierowcą pozostały już tylko końcówki poszczególnych serii, które zdecydują o tytułach w danych kategoriach. Po finale Kartingowych Mistrzostw Polski (19-21 sierpnia) we wrześniu zaplanowano finałowe weekendy wyścigowe zarówno w Rok Cup Poland, jak i Rotax Max Challenge Poland.

2015-2019 © Karol Pasiewicz - kierowca kartingowy