image1 image2 image3
logo

Karol Pasiewicz kończy sezon Rotaxa w Top3

b_250_250_16777215_00_images_media_2016-09-20_pasiewicz_media2.jpgW ostatni weekend, otwarciem Autodromu Słomczyn zakończono sezon 2016 kartingowego pucharu Rotax Max Challenge Poland. W kategorii Micro Max (do 11 lat) drugi rok z rzędu na podium klasyfikacji generalnej stanął Karol Pasiewicz z Łodzi.

Finałowe rundy miały zdecydować o losach układu podium kategorii Micro Max. Lider Filip Matejczyk w 2015 r. był piąty, a teraz posiadał minimalną przewagę nad kolegą z zespołu Bartłomiejem Piekutowskim, w zeszłym sezonie trzecim za Karolem Pasiewiczem. Tym razem to łodzianin okupował najniższy stopień podium i żeby wyprzedzić rywali musiał liczyć na zwycięstwa.

Jednak od samego początku to rywale prezentowali lepsze tempo, szczególnie Piekutowski, który oprócz precyzyjnej jazdy mógł pochwalić się dobrze przygotowaną maszyną, odjeżdżającą od stawki także na prostych. Nic dziwnego, że to jego łupem padła czasówka przed sobotnimi finałami. Karol Pasiewicz jadący na wysłużonej rezerwowej ramie gokarta (podstawowa uległa uszkodzeniu po kolizji na treningach) złożył dopiero szóste okrążenie, a do czołówki na koniec sezonu nieoczekiwanie wskoczył Maciej Gładysz, a dobrą dyspozycję potwierdził Tymofij Hawryłec z Ukrainy.

Niestety Pasiewicz szansę na wygranie pucharu stracił jeszcze w sobotę, po zajęciu ósmego miejsca, a w szczególności wykluczeniu z drugiego po wyprzedzaniu na żółtej fladze. Oba finały wygrał Piekutowski, obejmując prowadzenie przed ostatnią rundą. W niedzielę 10-latkowi z Łodzi pozostały nadzieje na powtórzenie ubiegłorocznej drugiej lokaty, choć strata do Matejczyka w punktacji była już dość duża. W pierwszym niedzielnym finale Filip finiszował dopiero siódmy, ale Karol zamknął czołową piątkę. Okazało się, że było to zbyt mało odrobionych punktów i po zajęciu szóstego miejsca w ostatnim wyścigu Pasiewicz zakończył sezon na trzecim miejscu w punktacji, co i tak jest dużym sukcesem w aż 35-osobowej stawce.

b_250_250_16777215_00_images_media_2016-09-20_pasiewicz_media1.jpg- Cieszy mnie, że jestem na podium na koniec sezonu, ale mam też mały niedosyt - przyznał Karol Pasiewicz. - Przed weekendem miałem szansę na wygranie pucharu, ale wiedziałem, że będzie ciężko, gdy na treningach zostałem uderzony przez inny wózek i moja rama nadawała się do wymiany. Tej rezerwowej nie dało się dobrze ustawić. Dodając do tego super silniki i umiejętności rywali to nie miałem szans uzyskać bardzo dobrego wyniku. Szkoda tej pechowej końcówki sezonu, ale trzecie miejsce przy tak licznej obsadzie to też powód do dumy. Gratulacje dla Bartka [Piekutowskiego] i Filipa [Matejczyka] za obsadzenie pierwszych dwóch miejsc. Te należą się też mojemu koledze z teamu, Marcelowi Kucowi za wygranie w debiucie kategorii Mini Max. Dziękuję zespołowi V-Kart za obsługę gokarta na zawodach, łódzkim sponsorom Motorsporter.com i Viktoria, a także producentom sprzętu spawalniczego Kemppi i Hypertherm. Bardzo dziękuję za zaufanie, mimo że mam dopiero 10 lat to doceniam, że mogę liczyć na takie wsparcie i możliwość rozwoju.

Łodzianin kończy ten sezon w Polsce z 4 trofeami. W Kartingowych Mistrzostwach Polski (w klasie Micro Max) i Mistrzostwach Polski Młodzików (w klasie Mini Rok) zdobył tytuły wicemistrzowskie. Sezon Rok Cup Poland (Mini Rok) i Rotax Max Challenge Poland (Micro Max) ukończył na trzecich stopniach podium. Zwieńczeniem tegorocznych występów będzie udział w Międzynarodowym Finale Rok Cup 2016 (19-22 października) na włoskim torze South Garda Karting w Lonato del Garda.

2015-2019 © Karol Pasiewicz - kierowca kartingowy